Wakacje

Wakacje dzieci z lat 60-tych, to praca w polu lub wyjazd z miasta na wieś do babci, cioci, wujka. Przerwa wakacyjna dla dzieci z lat 70-tych to teleranek i wspólne jego oglądanie z koleżanką z sąsiedztwa, skakanie w gumę, kocyk na trawie z tyłu domu, dla prominentów wyjazd do Bułgarii - szczyt marzeń z tamtego czasu lub Bałtyk, który był dostępny już większej ilości osób. Dzieci urodzone w latach 80-tych podczas swoich wakacji szkolno-przedszkolnych, nadal chodziły nad jezioro, staw, glinianki, z plecakiem, kanapką i swoim sokiem, który ktoś w domu wycisnął własnoręcznie z wiśni, czereśni czy porzeczki. Czasem wyjazd na Węgry, półkolonie. Wyjazd na basen był celebrowanym wydarzeniem i wspomnieniem aż do końca wakacji. Dzieci urodzone w latach 90-tych miały już szersze możliwości na wakacje wyjazdowe, szersze możliwości polityczno-państwowe, bo nadal jednak zależały od finansów rodziców. Wiele osób rozpoczęło swoje biznesy i mogło korzystać z wczasów nad morzem zarówno Polskim jak i w innych krajach. Ci, którzy zostali na bezpiecznym, państwowym miejscu pracy musieli wybierać te miejsca, które znali już z poprzednich lat, sprawdzonych, bezpiecznych i tanich. Koleje roczniki otrzymały szeroki dostęp do całego świata jednak uzależnione były i są od decyzji rodziców, ich sposobu zarządzania finansami, ich przekonań o sensie wyjazdów wakacyjnych, ich zaufania do świata, ich ciekawości tego co nowe i nieznane. W tym roku znów mamy ograniczenia. Jedni będą się ich trzymać, inni wręcz przeciwnie. Rodzice małych dzieci prawdopodobnie podejmą mniejsze ryzyko wyjazdu w zagrażający chorobą świat, posłuchają medialnego bełkotu i strachów, które płyną stamtąd szerokim strumieniem. I mają do tego prawo. Co by tu teraz nie napisać, wakacje były, są i będą. Gdziekolwiek byśmy je spędzili, to najważniejsze i tak będą miłość, szacunek, cierpliwość, wyrozumiałość uczestników ekipy wyjazdowej. Bo czy wartościowe są wczasy na Majorce, gdy mama i tata wciąż boczą się na siebie? Czy przyjemnie jest na Chorwacji, gdy rodzice zabraniają wszystkiego? Nie wchodź do wody, bo się utopisz. Nie huśtaj się tak wysoko, bo spadniesz. Siedź spokojnie, wciąż musisz gdzieś chodzić? Nie, nie kupię ci gofra, bo za drogi. Nie patrz, nie idź, nie chciej, nie pytaj, nie, nie, nie... Wakacje mogą być różne, nawet nie chcę przytaczać tu przykładów spędzania wakacji dzieci z rodzin dysfunkcyjnych, podczas których muszą one zarabiać pieniądze, a nie marnować czas na tak ważne dla wszystkich od czasu do czasu "bujanie w obłokach". Trzeba pamiętać o tym, że każde wakacje zostają w pamięci, jeśli chcesz być dobrym, odpowiedzialnym rodzicem, który wychowuje a nie chowa dziecko, to pomyśl chwilkę, co byś chciał, by twoje dziecko zapamiętało z dziecięcych wakacji? To jest tylko kwestia tej świadomości. Bo przecież gdybyśmy to wiedzieli od zawsze, że taki właśnie proces istnieje, spora liczba osób usiadłaby i zadała sobie owe pytania: co bym chciała, chciał, żeby moje dziecko zapamiętało z wakacji? Czy kochających się rodziców, czy wolność i swobodę, czy radość doświadczania przyrody, czy miłość rodziców do dziecka, czy satysfakcję z pokonywania trudności w różnych sportach, przejście po linach, rejs statkiem czy motorówką, jeżdżenie na rolkach, rowerze, desce, i innych pojazdach, które przecież trzeba najpierw opanować. Czy ważna by była nauka pływania, poradzenie sobie w obcym kraju, w języku, którego nie zna i samodzielne zamówienie napojów lub posiłków. Podsumowując, ważne są możliwości wyjazdów tak te państwowe jak i finansowe oraz mentalne. Ale najważniejsza i tak pozostanie atmosfera w jakiej spędzimy ten czas razem. Rodzinne wakacje często są stresującym czasem, przez to, że na co dzień nie przebywamy ze sobą 24h na dobę. Dlatego pomyśl najpierw, jaki masz cel na najbliższy wakacyjny czas. Żeby emocje nie przesłoniły tych najważniejszych celów. Trzeba też pamiętać, że nie jesteśmy idealni i uczymy się na błędach, ale żeby mniej ich popełnić i szybciej się nauczyć być super-mamą i super-tatą, warto przemyśleć dokąd, z kim, dlaczego i po co te wakacje? Życzę udanych wyjazdów, spokoju, radości i wzajemnej miłość.
Dzieci uczą się obserwując i powtarzając to, co widzą. 

Piosenki wakacyjne:

Panie Bosmanie

Koniec czerwca

Letni czas

Wakacyjna cza-cza

Wakacyjna przygoda

Wakacyjny raj

Z miłością,

Agnieszka Loska

Studio Tańca i Muzyki "Rytm" - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024
Powered by Quick.Cms | Webmaster by Zakładanie stron